Lekko mnie zdziwil ten fragment wywiadu, jakiego udzielil Michal Kaminski Gazecie Stolecznej (coz, na wybory to i z organem antypolskiej lze-elity mozna pogadac):
"(...)
--Niektórzy pana wyborcy mogli się jednak poczuć zlekceważeni. Wybierali pana na pięć lat. Tymczasem wrócił pan po trzech latach, by ratować wizerunek prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
--W 2004 r. nie deklarowałem, że jadę do Brukseli na całą kadencję. Teraz jest inaczej: jeśli zdobędę mandat, będą go wypełniał przez pięć lat.
(...)"
Ciekawe, nieprawdaz ...?
Czlowiek sobie kandyduje i moze sobie robic co chce jak go juz wybiora. Mamy ciezko wywalczona wolnosc, a wybierajacy sami sobie winni, ze nie dopytali pana Michala na jak okres zawiera z nimi umowe. Domniemanie pelnej kadencji to chyba staromodny wymysl ...
wyborcza.pl/1,94898,6658767,Eurorealista_Michal_Kaminski_chce_odebrac_dlug.html?as=2&ias=4&startsz=x
97
BLOG
Komentarze